Szmelke Pistolet
1124
tytuł:
Szmelke Pistolet
gatunek:
dialog komiczny
muzyka:
oryginał z:?
1935 roku
słowa:
H - Harris
Ż - Żołnierze
N:
Ooo, nareszcie skończyli się te maniewry!Już chowają trąby do pudełeczka.
H:
Chłopcy, w nocy spodziewamy się alarmu!Przybywa do pułku generał. Jeśli zawoła
„Cześć chłopcy”, wiecie jak odpowiedzieć?
Ż:
Cześć panie generale! H:
Szmelke Pistolet, jak odpowiesz?N:
Bardzo zwyczajnie-Jak się masz generał?Jak ci przeszła droga? Po coś w nocy przyjechał
Psia krew, jesteś pewnie zmęczony, co?
H:
Ty durniu! Ty zielonełko, Ty złamany paragrafie austriacki!
Jak ty wyglądasz? U ciebie wszystko wisi!
N:
To u pana też wisi.H:
Milczeć! Wszędzie dziury w ubraniu!N:
Bo lekarz mi przepisał świeży powietrzy.H:
Eee, takie powietrze. Co od ciebie tak czuć?
N:
To po co mi dajecie grochówkiee?H:
Milczeć dziadu sakramencki!N:
Nie mogie. Bo akurat U mnie nadchodzi w
Tej chwili wybuch
H:
Stul pysk ofermo zatracona!A teraz powtórzmy coś z
Historii wojska.
Kto to był Napoleon?
N:
Człowiek, jak każdy inny.H:
Głupi jesteś! W takim raziePowiedz, gdzie on umarł!
N:
To on już umarł?Na co on był chory?
H:
Milczeć! Pytam się,Gdzie umarł Napoleon?
N:
Jak każdy inny człowiek - w łóżku.H:
Cymbale jeden, umarł na Helenie!N:
Ojj, już rozumiem - jego żonaSię nazywała Helena.
H:
Zamknij mordę. Kto to była Jadwiga?N:
Ta Smosarska, z filmu?H:
Jadwiga Jagiełło.N:
Nie znam ją. H:
Powinieneś ją znać z historii.N:
To ja mam wszystkich kobiet znać?Czy ona nie pochodziła z tych Goldbergów?
H:
Królowa Polski-Jadwiga Jagiełło.Kilkaset lat temu umarła.
N:
Tyż umarła? Oh, ...Jak te ludzi krótko żyją.
H:
Powiedz mi teraz jakie sąNajgroźniejsze gazy.
N:
Najgroźniejsze gazy są...H:
No, no, no, no...N:
To są w koszarach nad ranemPanie Baziarczek.
H:
Milczeć idioto! Iperyt!N:
Po Jukim Fircu on jest jeszcze groźniejszy.H:
Powiedz mi co to jest karabin.N:
To pan wachmistrz jeszcze nie wie?H:
Milczeć! Pytam się czy ty wiesz.N:
Karabin jest to taka flinta.H:
Ofermo pułkowa, karabinJest to niezbędna rzecz dla
Żołnierza.
N:
Ja rozumiem, że niezbędna rzeczDla żołnierza to jest menaszka,
Pół razowego chleba, dwa lewe buty
I łyżka do jedzenia.
H:
Zamknij pysk, ty zakało całej kompanii!Na ile części rozkłada się karabin?
N:
Jak go się mocno rzuci na ziemięTo nawet na kilkadziesiąt części.
H:
Karabinu nie wolno rzucać!!!To jest rzecz wojskowa!!!
N:
Ja tyż jestem wojskowy, a panWachmistrz rzuca, bije po mordzie.
Czy ja się do pana prosiłem?
Czy ja nie mogłem siedzieć przy mojej Salcie ..., pan wi?
H:
Milczeć ofiaro losu! Z karabinem trzeba się tak obchodzić jak ze
Swoją narzeczoną.
N:
Taa, już idę na złamanie nogi,Iż będę moją narzeczoną nosić
Na ramieniu, bo pan tak chce.
H:
Ofermo! Żołnierz musi karabinTak jak swoją narzeczoną szanować:
Rozebrać, rozłożyć, wyczyścić,
Wysmarować, wypucować, wywazelinować,
A żeby w razie potrzeby dobrze funkcjonował.
Szmelke powtórz!
N:
Żołnierz powinien swoje narzyczone:Szanować, rozebrać, rozłożyć, wyczyścić,
Wypucować, wywazelinować,
A żeby w razie potrzeby dobrze funkcjonowała.
(sygnał trąbki)
Ooo, wołają na kawę.
13.11.2016
Objaśnienia:
1)
oh
-
(int.) och!
słowa kluczowe:
Przepisał dla potomnych Bartek D. i chwała mu za to! ;)
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj na
Etykiety płyt
N-Nożyca
H-Harris
Ż-Żołnierze
N-Ooo, nareszcie skończyli się te maniewry!
Już chowają trąby do pudełeczka.
H-Chłopcy, w nocy spodziewamy się alarmu!
Przybywa do pułku generał. Jeśli zawoła
"Cześć chłopcy", wiecie jak odpowiedzieć?
Ż-Cześć panie generale!
H-Szmelke Pistolet, jak odpowiesz?
N-Bardzo zwyczajnie-Jak się masz generał?
Jak ci przeszła droga? Po coś w nocy przyjechał
Psia krew, jesteś pewnie zmęczony, co?
H-Ty durniu! Ty zielonełko,
Ty złamany paragrafie austriacki!
Jak ty wyglądasz? U ciebie wszystko wisi!
N-To u pana też wisi.
H-Milczeć! Wszędzie dziury w ubraniu!
N-Bo lekarz mi przepisał świeży powietrzy.
H-Eee, takie powietrze.
Co od ciebie tak czuć?
N-To po co mi dajecie grochówkiee?
H-Milczeć dziadu sakramencki!
N-Nie mogie. Bo akurat
U mnie nadchodzi w
Tej chwili wybuch
H-Stul pysk ofermo zatracona!
A teraz powtórzmy coś z
Historii wojska.
Kto to był Napoleon?
N-Człowiek, jak każdy inny.
H-Głupi jesteś! W takim razie
Powiedz, gdzie on umarł!
N-To on już umarł?
Na co on był chory?
H-Milczeć! Pytam się,
Gdzie umarł Napoleon?
N-Jak każdy inny człowiek -w łóżku.
H-Cymbale jeden, umarł na Helenie!
N-Ojj, już rozumiem - jego żona
Się nazywała Helena.
H-Zamknij mordę. Kto to była Jadwiga?
N-Ta Smosarska, z filmu?
H-Jadwiga Jagiełło.
N-Nie znam ją.
H-Powinieneś ją znać z historii.
N-To ja mam wszystkich kobiet znać?
Czy ona nie pochodziła z tych Goldbergów?
H-Królowa Polski-Jadwiga Jagiełło.
Kilkaset lat temu umarła.
N-Tyż umarła? Oh, ...
Jak te ludzi krótko żyją.
H-Powiedz mi teraz jakie są
Najgroźniejsze gazy.
N-Najgroźniejsze gazy są (H-No,no,no,no)
To są w koszarach nad ranem
Panie Baziarczek.
H-Milczeć idioto! Iperyt!
N-Po Jukim Fircu on jest jeszcze groźniejszy.
H-Powiedz mi co to jest karabin.
N-To pan wachmistrz jeszcze nie wie?
H-Milczeć! Pytam się czy ty wiesz.
N-Karabin jest to taka spinka.
H-Ofermo pułkowa, karabin
Jest to niezbędna rzecz dla
Żołnierza.
N-Ja rozumiem, że niezbędna rzecz
Dla żołnierza to jest menaszka,
Pół razowego chleba, dwa lewe buty
I łyżka do jedzenia.
H-Zamknij pysk, ty zakało całej kompanii!
Na ile części rozkłada się karabin?
N-Jak go się mocno rzuci na ziemię
To nawet na kilkadziesiąt części.
H-Karabinu nie wolno rzucać!!!
To jest rzecz wojskowa!!!
N-Ja tyż jestem wojskowy, a pan
Wachmistrz rzuca, bije po mordzi.
Czy ja się do pana prosiłem?
Czy ja nie mogłem siedzieć przy mojej
..., pan wi?
H-Milczeć ofiaro losu!
Z karabinem trzeba się tak obchodzić jak ze
Swoją narzeczoną.
N-Taa, już idę na złamanie nogi,
Iż będę moją narzeczoną nosić
Na ramieniu, bo pan tak chce.
H-Ofermo! Żołnierz musi karabin
Tak jak swoją narzeczoną szanować:
Rozebrać, rozłożyć, wyczyścić,
Wysmarować, wypucować, wywazelinować,
A żeby w razie potrzeby dobrze funkcjonował.
Szmelke powtórz!
N-Żołnierz powinien swoje narzyczone:
Szanować, rozebrać, rozłożyć, wyczyścić,
Wypucować, wywazelinować,
A żeby w razie potrzeby dobrze funkcjonowała.
(sygnał trąbki)
Ooo, wołają na kawę.
https://staremelodie.pl/piosenka/3426/Pułkowy_niedorajda